Klasyka i niesamowity klimat. Kto zyl w tych czasach wie o czym mowie.
Pamiętam że Miami Vice puszczali pod koniec lat 80tych w czwartki o 20 i zawsze oglądałem każdy odcinek mimo że miałem wtedy 12 lat.Później emitowali w połowie lat 90tych ale już w późniejszej porze bo ok.23.Też uważam że to najlepszy serial kryminalny jaki do tej pory został wyprodukowany a soundtracki są niesamowite szczególnie Hammera.
Pomyliłeś seriale - w czwartki lat 80 tych leciało Crime Story.
Miami Vice dostępne było jedynie na Video.
Niczego nie pomylił, Miami szło w każdy czwartek na jedynce o 20.10, a Crime Story w każdy piątek po 22 na dwójce, z tym że Crime Story szło w w latach 90tych, a Miami wcześniej w 80tych
Wczoraj muzyczna stacja przypomniała mi o istnieniu tego serialu. Główny soundtrack fantastyczny, słuchając można o wszystkim zapomnieć i przenieść się myślami gdzieś daleko. Lubię klimat filmów, seriali tamtych lat a Miami Vice zamierzam oczywiście po raz pierwszy obejrzeć. Po tylu bardzo dobrych komentarzach chyba nie powinnam się zawieść.
Ale o czym ty mowisz :)? Bo ja caly czas o tym serialu " film dla drugiej zmiany " nie pamietasz jak na poczatku lat 90 serial byl emitowany :)? dwa razy, rano i wieczorem, w czasach gdy nie bylo netu i byly 3 kanaly w telewizji. Trzeci kanal dopiero powstawal i byl nowoscia.
To oto Ci chodziło z tą drugą zmianą. Myślałam że masz na myśli film z 2006 roku. Na początku lat 90 nie chodziłam jeszcze do przedszkola, a poza tym napisałeś film i dlatego zrozumiałam to tak a nie inaczej.
Nie jestem dzieckiem netu, nie wychowywałam się przy komputerze. To dzisiejsze dzieci i młodzież można nazwać dziećmi netu, gdzie od najmłodszych lat mają konta na Facebooku i w szkole nie wymieniają się już karteczkami, tylko przeglądają internet na swoich smartfonach.
Nigdy takiego nie miałam a co do serialu jestem po 6 odcinku i na razie dobrze się zapowiada. Chociaż szkoda, że to nie wydział kryminalny.
To, że ktoś urodził się w 1990 albo później, to zaraz oznacza, że jest dzieckiem netu? Podział na lepszych i gorszych wykonany granicą dekad? Nie rozumiem.
Urodziłem się w 1989 - grałem na Pegasusie, Atari, Amstradzie a potem na PC. Internet poznałem w 2002 roku - i to czyni mnie dzieckiem neo? Chyba nie. Nie zliczę godzin spędzanych na podwórku, przy piłce itp. - po dziś dzień. Nie mam smartfona i nie będę miał, nie mam konta na fb i nie zrobiłem nigdy selfie. Za to jestem pod ogromnym wrażeniem Miami Vice i uwielbiam muzykę Jana Hammera (zresztą w ogóle syntezatory).
Nie mierz wszystkich swoją miarą. Metryka to jedno, a co innego może grać w duszy. Pozdrawiam
Co ciekawe, Michael Mann ani serialu nie napisał, ani nie wyreżyserował!
Może właśnie dlatego jest lepszy od filmu?
Zrobili to odpowiednio: scenariusz: Anthony Yerkovich, reżyseria pilota: Thomas Carter.
To oni ustanowili ton, styl i kształt serialu.
Żyłem w tych czasach. Miami Vice to było coś. Crockett, palmy, ferrari, piękne kobiety, super muzyka. Prawdziwy zastrzyk zachodu. Klasyk. Do dzisiaj fajnie się ogląda. Coś dla miłośników klasyki znajdziecie tutaj
be-like cupsell pl
Nie mogę linkow wklejać więc kombinuje, zamiast spacji trzeba kropki wstawić.