A czy ja powiedziałem, że ona to wszystko sama wymyśla? Ma spory wkład, ale akurat tutaj najwięcej zrobił Steven Klein + Haus Of Gaga.
Skąd wiesz? Bo szukałem po internecie i nic nie znalazłem. Jeżeli tak rzeczywiście będzie, to w następną sobotę już się personel na Rynku może mnie spodziewać.
30ml 119 zł
50ml 169 zł
100ml 299 zł
balsam 80zł
mydło 50zł
Jeszcze ma byc żel pod prysznic chyba, ale nie wiem za ile
a słyszałaś coś o woalkach i okularach limitowanych?
Czyli w sumie bardziej będzie się opłacało kupić w sklepie niż zamawiać.
Nie, no właśnie nic nie słyszałem. Idę dzisiaj do Empiku na rynku(zorientować się po ile jest ten amerykański Vogue), tam jest Sephora, może będą coś reklamować
Ten vogue jest za 150 bodaj, coś koło tego, widziałam go w empiku. Ale możesz spróbować go wygrać na 'Poland loves You, Gaga' na fejsie, jest taki konkurs.
Lol, byłem, zobaczyłem - 130 zł. No to se myślę, że po prostu cały przeglądnę, tak zrobiłem. I w sumie by się nie opłacało tyle płacić, bo zdjęć Gagi jest tam ze cztery, plus 5-6 stronicowy artykuł, świetny zresztą. A w Sephorze żadnej reklamy Fame nie zauważyłem, zobaczy się jutro.
Ok, mam FAME! Perfum najmniejszy, bo drogo jak cholera, a ostatnio się spłukałam na Batmanach, no nieważne, w każdym razie dostałam woalkę gratis (musiałam się upomnieć, ale niczego nie żałuję) są jeszcze okulary, można sobie chyba wybrać co się chce, ale podobno nie ma tego wiele. W ogóle byłam pod sklepem za nim go otworzyli, ale warto było pachnie świetnie, tak świeżo i inaczej. Ale nie było mydła, w ogóle słabo z tym, bo tylko jedna mała półeczka, żadnych zdjęć Gagi czy coś. Rany, jestem cholernie podniecona *.*
Czyli dają woalkę i okulary gratis???
A prawda to, że zapach jest taki krótkotrwały? Bo to był jedyny zarzut...
Cóż, może w krakowskiej Sephorze to lepiej będzie urządzone.
Dają, bałam się, że mi powiedzą "jakie kuźwa woalki, to jest do cholery perfumeria!"
Właśnie nie, nawet moja mama, której pozwoliłam się popsikać powiedziała, że się fajnie trzyma, długo.
Ciekawa jestem, ogółem zamierzam szukać zdjęć polskich potworów wystaw z sephory, mam nadzieje, że gdzie indziej jest lepiej.
Cóż, nie byłem wczoraj, poszedłem dzisiaj ale mydeł nie mają ani na rynku, ani w galerii kazimierz, babka mi powiedziała, że nie wiadomo czy się pojawią, a najprawdopodobniej to w Warszawie w tych największych sklepach. Ale na rynku było niby zaraz przy kasie ustawione, mimo to tylko jeden mały rządzik, w Galerii dwie półki, co ciekawe na dwóch końcach sklepu. Ale zapach super, a z czasem pachnie coraz lepiej(teraz, po tych paru godzinach to już w ogóle cudo). Na razie nie kupiłem, ale może mi się uda wykosztować w najbliższym czasie, bo warto, oj, warto.
Kurcze, a chciałam mydło po Monstervision no. 5.
Zapach świetny, ciągle mam wrażenie odkrywać w nim coś innego. Poza tym- omg Gaga tak pachnie