Jedynie najwyższa ocena dla tego filmu. Mało znany, mało znani aktorzy, a film po prostu świetny
(chyba właśnie dlatego bo nie ma w nim "tych wszystkich obrzydliwych gwiazd"). Wielowątkowe
kino akcji , dramatu, kryminały jak głosi profil. Niespodziewana końcówka, kiedy okazuje się, że to
Miklo z kumplem załatwili szefa BGA. Poza tym relacje w więzieniu to mistrzostwo światowego
kina. Parę dni temu oglądałem polską "Symetrię", też jak na polskie podwórko dobry, ale w
porównaniu z Amerykanami - "mistrzami gatunku" Symetria okazuje się być średnią
amatorszczyzną. Wielkie brawa dla tego filmu pod każdym względem. Aha, no i jeszcze recenzja
Pana ... można ją skasować, bo chyba recenzent nie ten film opisywał, a najlepsze że nasunęło
mu się skojarzenie z filmem "Uśpieni" - kicz i chała dla naiwnych.