To jeden z najbardziej przerażających filmów o Holocauście, w którym prawie nie ma obozu, ale go słychać. Nieskazitelne estetycznie siedlisko Hedwigi tylko podbija odczucie potworności. Tu moja recenzja bardziej o królowej niż o komendancie KL Auschwitz: https://crowdmedia.pl/krolowa-auschwitz-recenzja-filmu-strefa-interesow/