Niestety jak w temacie- oto clue całego filmu. Niestety Chamberlaine nawet w swym rodzimym kraju jest oceniany źle. Polityka appeasementu doprowadziła do najkrwawszej wojny w historii ludzkości. Mam wrażenie że film próbuje wmówić odbiorcy, że Chamberlaine w 38 uratował pokój w Europie, no ręce się same rozkładają. Najlepiej na temat Monachium '38 powiedział wybitny mąż stanu, W. Churchill: " Mieliśmy wybór pomiędzy hańbą i wojną, wybraliśmy hańbę i będziemy mieli wojnę". Szkoda że Churchill został premierem za późno. Co do samego filmu, to jest przeciętny. Takie sobie aktorstwo, taki sobie scenariusz. Hitler zbyt karykaturalny.
Obejrzyj jeszcze raz bo chyba źle zrozumiałeś przekaz. Ja bym powiedział że raczej właśnie Chamberlain pokazany jest bardzo negatywnie niemniej jednak mądrze pokazane są jego motywy
Zupełnie nie zrozumiałeś filmu. Nikt tam nie wybiela Chamberlaina. Dzisiaj jest źle oceniany, bo ludzie wiedzą jak dalej potoczyła się historia.
W 1938 nikt tego nie wiedział. Władze Polski też myślały, że zajęcie Zaolzia to świetny pomysł i nikt nie przypuszczał, że Polska będzie następną ofiarą Hitlera.
Tylko ludzie naiwni w sposób naiwny i prosty tłumaczą sobie świat i mechanizmy nim rządzące.
Najłatwiej jest założyć, że Chamberlain był naiwnym głupcem i nie drążyć dalej sprawy. Tylko, że takie podejście jest fałszywe. Chamberlain na pewno głupcem nie był. W filmie starano się pokazać motywy nim kierujące i tok jego rozumowania. Wyszło całkiem przekonująco. Poza tym wszystkie jego publiczne przemówienia oraz witające go tłumy są autentyczne, to nie jest fikcja filmowa. W tamtym czasie Brytyjczycy, Francuzi oraz Polacy naprawdę myśleli, że pokój został uratowany i nie będzie kolejnej wojny.
fakt Chamberlain jest pokazany bardzo poprawnie, jednak stwierdzenie na końcu że dał on rok na uzbrojenie się aliantów przeciw hitlerowi jest śmieszny, im szybciej wybuchła by wojna tym by było gorzej dla akwarelisty
Cieszę się, że nie tylko ja się wzdrygnąłem nt tej informacji... Zresztą był taki moment w historii, gdzie sam Piłsudski zaproponował prewencyjne uderzenie na Hitlera kiedy łamał postanowienia traktatowe i kiedy był on jeszcze relatywnie słaby, ale nasi kochani zachodni sojusznicy szukali wtedy swoich jaj... Geopolityka rządzi się swoimi prawami, wtedy chodziło o pewną równowagę i nie dopuszczenie do kolejnej wojny, nie angazując swoich militarnych środków i zasobów ludności Brytyjskiej Korony, dlatego najłatwiej było oddac im nie swoje terytorium. Sam film w porządku, aczkolwiek bez fajerwerków
Był też taki moment, nawet wiele razy, gdy Hitler proponował Polsce sojusz przeciw Bolszewikom. Wielokrotnie również przez Polaków odrzucany. Zapytajmy Węgrów, Słowaków, Rumunów czy Włochów, czy w trakcie trwania tego sojuszu źle na tym wyszli.
Czy Ty sugerujesz, że powinniśmy byli dołączyć do Hitlera? :D zresztą jaki sojusz? Podałeś przykłady państw w koalicji osi, któe oprócz Włoch zostały skonsumowane przez hitlerowców i były dla nich wasalem a nie sojusznikiem :P czego bysmy wtedy nie zrobili to i tak mieliśmy swoja rolę jako lebensraum dla III Rzeszy z jednej strony, a po drugiej mieliśmy jeszcze wujaszka Stalina z Berią i Mołotowem... Jak to młodzież mówi: prze*ebane
W latach 30-tych Niemcy były słabsze, i z Polską się bardziej liczyły (Hitler zdecydowanie cenił Piłsudskiego, traktował jak godnego partnera). Można było negocjować lepsze warunki sojuszu, bo główna oś polityki ówczesnych Niemiec skierowana była przeciwko Sowietom.
A co do równych sojuszy... Polska przegrała, i do dziś jest niestety wasalem. Czy to braci ze Wschodu, czy Anglosasów zza Oceanu. Nie oszukujmy się, że traktowani jesteśmy do dziś w jakiś inny sposób.
No cóż, mieliśmy, i nadal mamy przeje..., bo zamiast prowadzić pragmatyczną politykę, wciąż rozdzieramy szaty, unosimy się honorem, zamiast interesem, i tańczymy jak inni nam zagrają...
Nikt nie wiedział ? No większej głupoty nie słyszałem...Cytat z Churchilla po tym przemówieniu Chamberlaina na lotnisku „Anglia miała wybór pomiędzy wojną i hańbą. Wybrała hańbę, ale będzie miała wojnę.“
Film próbuje na siłę z nijakiego tchórzliwego polityka zrobić kogoś kto rzekomo w dłuższej perspektywie wykiwał i przejrzał Hitlera. A to niby kupienie czasu kosztowalo nie tylko poddanie Czechosłowacji ale również danie nam pustych gwarancji,czyli to samo co zrobił w filmie Hitler podpisując świstek papieru,by skierować niemiecką agresję na wschód i o kolejny rok odroczyć atak na Anglię i Francję
. sądzę, że politykę Chamberlaina w 38 jeszcze można usprawiedliwić. Najgorsze jest to jak wybielana jest Dziwna Wojna czyli okres 9 miesięcy kiedy Niemcy pustoszyły Polskę, a "sojusznicy" obserwowali rozwój wydarzeń. Oficjalnie Francja i Brytania nie były w gotowości bojowej, ale to jest bzdura. Hitler rzucił na Polskę 95% swojego potencjału militarnego, a Francja dysponująca wówczas trzy milionową armią mogła dokonać inwazji na słabo bronione zachodnie Niemcy. I to Roosevelt nie zgodził się na bombardowanie ośrodków przemysłowych bo.......ludność cywilna mogłaby ucierpieć. Chamberlain chciał dokonać tzw "knockout blow" i zniszczyć strategiczne cele w nalotach bombowych ale pod wpływem amerykańskiego prezydenta zrzucał ulotki informacyjne.
Tu raczej nie chodziło o amerykańskiego prezydenta w 1939 US Army liczyła 190 tys żołnierzy , miała tylko silna marynarkę także Roosevelt mógł sobie tylko pogadać. Żołnierzy nie szkoli sie z dnia na dzień , jak by naprawdę chcieli to by uderzyli
Trzeba popatrzeć na szerszy kontekst tamtych czasów. Anglia i Francja były w kryzysie gospodarczym. Ich obywatele byli wykończeni wojną a ich rządy wszystkie środki przeznaczały na gospodarkę, przez to wycofali przemysł zbrojeniowy do prawie zera. Ponadto tylko Wielka Brytania podpisała w sojuszu formalnie gotowość do wypowiedzenia wojny Niemcom w razie ich ataku na Polskę. Natomiast Francja: "członkom polskiej delegacji wprost wyjaśniono, iż w początkowej fazie wojny polsko-niemieckiej zakrojone na szeroką skalę działania na froncie zachodnim nie są przewidywane" - protokół interpretacyjny z dnia 5 maja 1939.