Przewidywalny, małoambitny, aczkolwiek nieco uroczy i prosty film o odkrywaniu seksualności i o tym, że niezależnie od odkrycia, nie ma się czego wstydzić. Film ten w dość infantylny, przerysowany i współczesny sposób pokazuje seksualne rozterki głównego bohatera. Postacie są w porządku, typowe nastolatki, buzujące...
Jest bardzo przewidywalny, a główny bohater według mnie wkurzający. Podobała mi się postać Eliotta. Uważam, że był naprawde bardzo przekonujący. Postać dziewczyny głównego bohatera też raczej na plus. W końcowej scenie zastosowano pewien zabieg, który mi osobiście się nie podobał.